6.30.2015

Prologue

Gdy usłyszałem cichy pisk wydobywający się z mojego komputera na znak, że się już włączył, uśmiechnąłem się zadowolony pod nosem, wyjątkowo się tym ciesząc i ekscytując. Złączyłem moje palce w jedność i jednogłośnie strzeliłem kostkami, szykując dłonie do ciężkiej pracy. Byłem niesamowicie zdeterminowany. Czas w jakim maszyna się uruchomiała, mijał mi niemiłosiernie długo, a moja stopa z braku cierpliwości zaczęła tupać o panele. Gdy ujrzałem ekran startowy, odetchnąłem z ulgą, pozbywając się okropnego uczucia niecierpliwości. Wystukałem na klawiaturze parę liter, łączących się w całość, by już po chwili mieć obraz, na który tak czekałem.
-Mam cię skarbie - wyszeptałem do ekranu, zaczynając wpisywać tajemne kody do okienka na górze, by zdobyć coś, na czym cholernie mi zależało. Dosłownie jedno kliknięcie myszki dzieliło mnie od przejęcia kontroli nad pewną niegrzeczną dziewczynką. Zielony pasek pokazał 40%...56%...78%...99%...
-O tak skarbie, posmakuj gorzkiego życia - wyszeptałem pod nosem, mając wreszcie wgląd na wszystkie jej sekreciki. Od dzisiaj należała do mnie. Na pewno psychicznie, a fizycznie to kwestia czasu. Może i byłem psycholem, może i byłem okrutny, ale kierowałem się najważniejszą zasadą w moim życiu, którą ustaliłem sobie po wszystkich upokarzających momentach i raniących chwilach - Nie jesteś zły, jeżeli czynisz zło w ramach zemsty za inne zło. 


Witam kochani po mojej długiej przerwie od pisania! Jestem podekscytowana, że wracam do was, po tak długim czasie. Mogę was zapewnić, że to opowiadanie będzie trzymało was w napięciu, do ostatniego słowa w epilogu. Myślę, że spodoba wam się to fanfiction, rozdział pierwszy niedługo się pojawi, a na razie daje wam przedsmak tego, co bedzie. Do następnego rozdziału kochani.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Followers